poniedziałek, 13 grudnia 2010

Zimowe kolczyki

Obiecywałam, że wraz z nastaniem nowej pory roku (czyt. zimy) pokażę Wam ostatnie z moich zaległych schematów/opisów na kolczyki. Troszkę mi się to przesunęło w czasie, bo śnieg już kilka ładnych dni z nami jest, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie to opóźnienie.

Na pierwszy ogień pójdą:


BAŁWANKI:


Opis:

Głowa i tułów:
1. 2 o. łańcuszka, 6 półsłupków w drugie o. łańcuszka (6 oczek)
2. 2 półsłupki w każdy półsłupek (12 oczek)
3. [2 półsłupki w półsłupek, 1 półsłupek w półsłupek] 6 razy (18 oczek)
4.-6. półsłupek w każdy półsłupek (18 oczek)
7. [2 półsłupki przerobić razem, 1 półsłupek w półsłupek] 6 razy (12 oczek)
8. 2 półsłupki przerobić razem (6 oczek)
Wypchać.

Wskazówka: w moich bałwankach głowa jest nieznacznie mniejsza od tułowia, bo robiłam ją mniejszym szydełkiem. Wink

Czapka:
1. 2 o. łańcuszka, 6 półsłupków w drugie o. łańcuszka (5 oczek)
2. półsłupek w każdy półsłupek (5 oczek)
3. 2 półsłupki w każdy półsłupek (10 oczek)
4. półsłupek w każdy półsłupek (10 oczek)
5. 2 półsłupki w każdy półsłupek (20 oczek)

Szaliczek:
Zrobić 21 o. łańcuszka i obrobić je półsłupkami.

Wykończenie:
Twarz:
Wyszyć oczy i usta.
Nos robiłam przez naszywanie w jednym miejscu włóczki, aby powstało coś odstającego oczoplas
Doszyć czapkę.

Tułów:
Wyszyć guzik.

Zszyć głowę i tułów razem.
Przymocować szalik. (Przyszyłam go.)


A teraz:


ŁYŻWY:





Opis:

 No i nie wiem, co napisać, bo jakoś je tak śmiesznie i dziwnie robiłam oczoplas

Każdy powinien je dopasować do wielkości spinacza Wink

Najpierw robiłam łańcuszek, obrobiłam go dookoła półsłupkami i „na prosto” dookoła.
A później zwęziłam przednią część łyżwy i już nie obrabiałam tej części.
Zajęłam się tylko tą z wyższą i dalej robiłam „na prosto”
Wypchałam.
Zszyłam łyżwę ze spinaczem. Zaszyłam dziurę nad przednią częścią łyżwy. Wyszyłam sznurówki.

Straszny ten opis skomplikowany mi wyszedł szalony
Gdyby ktoś miał pytania, to chętnie odpowiem Smile 



Miałam zrobić nowe zimowe kolczyki, ale zabrakło mi weny twórczej. W ogóle ostatnio jakoś jej niewiele, rzekłabym nawet, że mało jej jest w moim skromnym życiu. Eh.



Aniu, dziękuję za pochwały. Cieszę się, że komuś przydadzą się moje wypociny w postaci opisów. Gdyby było coś niejasnego, to pytaj śmiało. ;-)
alex, strasznie mi się miło zrobiło po przeczytaniu Twojego komentarza. Cieszę się, że tak uważasz.
monimarce, bardzo dziękuję i pozdrawiam.
amelka, dziękuję ;-)
Wilandra, dziękuję. : )
 

6 komentarzy:

  1. Jakie piękne bałwanki!!! Superowe. Dzięki za opis. Na pewno popróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasi jak nie ma to nie ma, a jak już się zjawi to takie cuda pokaże, że aż oczy z zachwytu wyłażą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam za cierpliwosć do tych uroczych drobiazgów. Strasznie podobają mi się twoje bałwanki:) Pozostałe maleństwa też sliczne.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się łyżwy podobają :) Na zimę na pewno sobie takie zrobię :D

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj o podaniu swojego e-maila, gdy komentujesz anoninomo, lub napisz e-mail na kasiulkowe@gmail.com

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...