piątek, 1 listopada 2013

Kapcie w kształcie butów narciarskich

Napisała do mnie jakiś czas temu klientka z nietypową prośbą... Chciała, abym zrobiła dla niej kapcie w kształcie butów narciarskich. Propozycja była o tyle dziwna, że na początku zaczęłam sobie wyobrażać kapcie w kształcie nart :))


Klientka widziała podobne kapcie rok temu w Austrii i nie mogła o nich zapomnieć. Pomysł musiał dojrzeć w mojej głowie. Nigdzie nie można było znaleźć takich pluszowych butów, więc musiałam posiłkować się zdjęciem (sama jedynie kilka razy miałam narty na nogach i nie pamiętałam zupełnie jak wyglądają buty). Wiedziałam, że jako podstawę mogę użyć kapci w kształcie czołgów. Trzeba było tylko zrobić miejsce na nogę w innym miejscu i wydłużyć cholewkę.


W środku milutko i cieplutko... I musi tak być, bo klientka ma bardzo delikatną skórę. Delikatny akryl był koniecznie potrzebny! W środku ściągacz, żeby bucik się dobrze nogi trzymał, a dookoła normalne półsłupki, żeby wszystko ładnie wyglądało.


Jak na buty przystało jest język i sznurowadła. Guzek zabezpieczyłam klejem, aby wszystko pozostało w niezmienionej pozycji.


Sznurowanie było jednym z najmilszych elementów... Bałam się tylko, że wezmę zbyt krótki sznurek, ale się udało. Dobrym pomysłem było też ucięcie od razu dwóch, jednakowej długości kawałków włóczki, aby później się nie zastanawiać, ile trzeba uciąć do drugiego buta...


Najwięcej zabawy było z robieniem klamerek, zapięć, pasków, żeby wszystko wyglądało z miarę rzeczywiście... Na początku machnęłam zwykłe czarne paski, ale klientka poprosiła o coś więcej... Klient nasz pan, więc działałam dalej.


Są też ząbki, za które można zaczepić "metalowy" element, aby wyregulować bucik. Oczywiście u mnie to jedynie atrapa.


Podeszwa to sztuczna skórka...


...którą przyszyłam na maszynie. Nie jest to idealne szycie, ale dzianina i rozciągliwa skórka, to ciężki materiał do szycia.


Teraz niespodzianka! :))
Machnęłam dla Was cudowny schemat w jakże zaawansowanym programie Paint (no dobra, napisy i strzałki są z innego programu). Chciałam, żebyście wiedziały jak te moje buty wyglądają w przekroju.


Na koniec matematyczne podsumowanie :)
  • 3 motki włóczki Rozetti Panco + dodatki z czarnej Panco i jakiegoś innego szarego akrylu,
  • szydełko 3,5 mm,
  • rozmiar 35 (mam nadzieję :),
  • w dodatkach znalazło się 32 małe części + 5 sznurków i język (liczby dla jednego buta).

Jak Wam się podobają? Co byście zmieniły?


15 komentarzy:

  1. Śliczne i ciepłe kapciuchy a wykonanie mistrzowskie:))))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne kapcie !!! I teraz w kapciach na narty - hyc !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście nie lada wyzwanie! ale świetnie wyszły! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja nie do odrobienia !

    OdpowiedzUsuń
  5. W życiu nie widziałam czegoś tak rewelacyjnego! mistrzostwo świata :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pieknie wyszly Ci one :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych do wyszydełkowania! Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. normalnie zaniemówiłam i mam oczy jak w japońskich bajkach, cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znowu nie tuzinkowy pomysł. Są świetne i chyba cieplutkie.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie Dorota

    OdpowiedzUsuń
  10. są idealne..., jak prawdziwe buciory narciarskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. NO super!! Ja bym tylko zmieniła to że wyjęła bym sznorówki. Buty narciarskie ich po prostu nie mają :)
    Zapraszam na moje prace szydełko we www.mufkaa.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj o podaniu swojego e-maila, gdy komentujesz anoninomo, lub napisz e-mail na kasiulkowe@gmail.com

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...