niedziela, 8 lutego 2015

Rękawiczka z koalą

W ubiegłym sezonie wykonałam tą rękawiczkę. Długo czekała, aż uznałam, że specjalnych uszu nie będzie. Miś koala jest niestety cały szary i uszu nie byłoby na nim specjalnie widać. Znalazł w końcu swojego właściciela (umieściałam go przed świętami w sklepiku).


Jak Wam się podoba? A może macie pomysł na uszy? Czy jednak ściągacze wystarczą jako ich atrapa?


8 komentarzy:

  1. Koala wygląda słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodki jest ;) I wydaje mi się, że faktycznie ściągacze wystarczą za uszy. Ewentualnie z filcu doszyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziaki , słodziaki ściskam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne i wg mnie ściągacz wystarcza w zupełności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ściągacze wydają się być wystarczające, ewentualnie możesz naszyć na nie jakieś białe, czy różowe kółko w ramach wnętrza ucha :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. mamma mia zielona pietruszka!
    Koala jak żywy! rozbawił mnie na maksa!

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj o podaniu swojego e-maila, gdy komentujesz anoninomo, lub napisz e-mail na kasiulkowe@gmail.com

Zobacz także:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...