Szalik w kształcie węża, to chyba jedna z najbardziej pracochłonnych rzeczy, jakie wykonałam. Dlaczego? Rozwiązanie na końcu.
Wzorowałam się na tym szaliku, ale uznałam, że potrafię go zrobić sama i nie potrzebuję $5 na opis ;-)
Postanowiłam się też wyżyć artystycznie na zdjęciach tego szalika, więc powstało coś takiego:
Szalik od swojego oryginału różni się tym, że wokół szyi można go owinąć tylko raz. Nie sądzę, aby było konieczne podwójne owijanie. Dlaczego?
Popatrzcie jak wyglądała włóczka, z której go zrobiłam:
Dzięki niej jest dużo grubszy, bo w środku są wszelkie końcówki nitek i guzki.
Tak naprawdę więcej czasu spędziłam na tworzeniu włóczki niż samej pracy nad szalikiem. Już wiem, że nie zgodzę się na robienie rzeczy moro bez cieniowanej włóczki.
Możliwe, że powstanie jakiś opis dla was, ale na pewno wiele wody upłynie zanim to się stanie. Szalik nie jest trudny i to jest w nim najfajniejsze.
Doszłam ostatnio do wniosku, że każda stworzona przez nas rzecz ma swoją niepowtarzalną historię. Mieliśmy problemy z jej robieniem albo wręcz przeciwnie. Coś mogło się okazać technicznie niewykonywalne lub uznaliśmy, że nie taki diabeł straszny. Podczas szydełkowania oglądam zazwyczaj coś w postaci filmu, więc to też wpływa na moje myślenie o danej rzeczy. Dochodzą jeszcze do tego miejsca w jakich pracujemy i wiele innych czynników. Warto o tym mówić ;-)
Ciekawy szaliczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
jaki kochaniutki i przytulaśny wąż! Cudowny!
OdpowiedzUsuńSzalik rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńNo nie!!!!szalik jest rewelacyjny szkoda ze nie zrobilas od razu opisu w trakcie jego produkowania,normalnie jak moja córka go zobaczyla to byla zachwycona i chciala zeby jej taki zrobic ale nie mam schematu ani opisu wiec nie umiem,a Ty Kasiu jestes bardzo pomyslowa-supere:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOpis powstał, bo zawsze zapisuję, jeśli robię coś nowego. Potrzebna będzie tylko wena do przelania go z papieru na ekran.
UsuńDziękuję serdecznie :)
Pozdrawiam.
Twój chłopak ma z Tobą dobrze. Spełniasz każde jego życzenie. :D Szalik genialny.
OdpowiedzUsuńHe he, dlatego powinien uważać, jak mówi, że coś mogłabym zrobić, bo może akurat nie potraktuję tego jako żart ;-)
UsuńDziękuję serdecznie :)
super! podoba mi się!
OdpowiedzUsuńSuper!!! Tylko uważaj, bo to może boa dusiciel:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńJak dotąd nikogo nie udusił. Na szczęście.
świetny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńTy to zawsze coś ciekawego wymyślisz :D
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńTo nie ja, to mój chłopak. :P
Fantastyczny i bardzo pomysłowy!:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
Usuńsympatyczny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :)
UsuńUwielbiam ten szalik! ^^
OdpowiedzUsuńTak miało być! ^^
UsuńCudo! naprawdę podziwiam i zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podziwiam Cię za stworzenie na potrzeby tego szalika włóczki w odpowiednich kolorkach :D
Dziękuję serdecznie :)
UsuńTworzenie włóczki to dosyć ciekawa sprawa i raczej nie polecam xD
Prezenty robione ręcznie są nie typowe i mają na pewno i wartość sentymentalną i swoją historię. Przykro mi jest, że trafiłam do takiej rodziny (moi teściowie itp.), którzy cenią wartość prezentu na podstawie kosztów na niego poniesionych. Wypasiony jest Twój szaliczek :))
OdpowiedzUsuńZawsze można kupić super drogą włóczkę i wartość szalika wzrośnie. :-)
UsuńDziękuję serdecznie :)
Jesteś niezwykłą projektantką - rewelacja ten szalik. Moim zdaniem zamiast wiązać można było spróbować nitkę z tyłu, może było by Ci łatwiej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się że każdy wykonany przedmiot ma swoją duszę, ja akurat od pewnego czasu oglądam przy wszelkiego rodzaju robótkach Ostry Dyżur od pierwszego sezonu, tak się wciągnęłam że bez tego robota mi nie idzie :)
Dziękuję serdecznie. Jesteś pierwszą osobą, która nazwała mnie projektantką. Zastanawiałam się nad przekładaniem włóczek, ale nie wyobrażałam sobie tego za bardzo. Osiągnęłabym pewnie ten sam efekt grubości, ale nie byłoby już tej "spontaniczności" w zmianie kolorów.
UsuńHehe, też nie potrafię robić, gdy moich myśli coś szczególnego nie zajmuje. Od razu chce mi się spać no chyba, że projekt wymaga dużego mojego zainteresowania, bo np. jest to coś nowego i dosyć skomplikowanego. Dawno już coś takiego robiłam :D
Pozdrawiam.
ale śliczny:) pomysł rewelacja!
OdpowiedzUsuńBoski ten szalik! :)
OdpowiedzUsuń