Nie będzie dzisiaj postu z cyklu "Kopalnia Talentów", ponieważ moje niezorganizowanie wzięło górę... Żeby tak zupełnie niemo blog do Was dzisiaj nie mówił, to pokażę serwetkę, która należy do trzech serwetek do koszyka. O pierwszej poczytacie
tutaj.
Robiłam ją szydełkiem 1,5 mm z Maxi, ma około 30 cm średnicy.
Kiedyś na
blogu Uli przeczytałam, że należy pokazywać jedno zdjęcie całego "obiektu" i kilka jego zbliżeń. Już złamałam tę zasadę i macie właściwie dwie całości, ale poniżej zbliżenia.
Moja rada:
Jeśli chcesz mieć
idealnie równo zblokowaną serwetkę, a nie masz do tego wyrysowanych nigdzie kół, to użyj metra krawieckiego lub linijki. Jak? Wbij szpilkę w środek serwetki. Potem odciągnij jeden z końców na wymaganą odległość (zmierz ją od szpilki środkowej do szpilki, którą chcesz wbić na końcu serwetki). Od razu możesz korygować wymagany rozmiar serwetki.
Następnie odciągnij przeciwległy koniec na tą samą odległość. A potem jakiś koniec pomiędzy tymi dwoma brzegowymi szpilkami. Przeciwległy... I tak aż przygwoździsz wszystkie końce.
Może się okazać, że Twoich końców jest zdecydowanie więcej niż szpilek. Wtedy użyj igieł :) Jeśli one nie pomogą, to pamiętaj o środkowej szpilce, która Ci już nie jest potrzebna. A później spróbuj wyjąć pierwszą wbitą w koniec szpilkę. Możliwe, że nie jest ona już tam potrzebna, bo serwetka już się tam ładnie trzyma.
Co robimy przed upinaniem? Pierzemy swoje serwetki. Ja ograniczyłam się do namoczenia ich w wodzie.
Miłego blokowania!
Na koniec oczywiście schemacik dla Was.
Kliknij na niego prawym przyciskiem i wybierz "otwórz w nowej karcie", aby mieć duży schemacik.
Jakie są Wasze sposoby na łatwe i szybkie upinanie serwetek?