Kopalnia talentów ---> 100 pomyslów na minutę

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pierwszą osobę wybraną z mnóstwa linków, które dostałam pod postem  zgłoszeniach do Kopalni Talentów. Od razu mówię, że nie przejrzałam wszystkich blogów. Kolejność blogerów, których pokażę, wybierając z listy, jest przypadkowa : )

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać cudowne, dopracowane w każdym szczególe prace niesamowitej Dominiki, która tworzy bloga: "100 pomysłów na minutę". Zafascynowały mnie jej dziecięce czapki i śliczne zdjęcia prac.

Co robisz, aby zabić nudę?

Od trzech lat w moim słowniku nie ma słowa nuda. Jestem Mamą na pełen etat dwójki małych Brzdąców (3 lata i 1,5 roku). Moja zmiana trwa pełną dobę, jednak staram się pogodzić macierzyństwo z moim drugim obliczem - kobiety pełnej pasji i zainteresowań. Czuję, że moja droga dopiero się rozpoczyna. Gdzieś tam we mnie drzemie jeszcze nieodkryty talent ;) Bloga prowadzę niecały rok, mam 100 pomysłów na minutę, jednak zawsze brakuje mi wolnego czasu. Noce są zbyt krótkie by zrealizować wszystkie pomysły. Robię biżuterię, lubię lepić z fimo, fascynuje mnie decoupage, stara maszyna do szycia kusi i nęci, ale na chwilę obecną szydełkowanie odpręża mnie najbardziej. To moje chwile wytchnienia i wyciszenia.

Jak wyglądały początki Twojej przygody z rękodziełem?

Odkąd pamiętam byłam pełna zapału do prac plastycznych. Lekcje plastyki i techniki chłonęłam z wypiekami na twarzy poznając wybitnych malarzy i ich dzieła. W moim domu rodzinnym każdy miał swoją pasję: mama robiła piękne swetry na drutach, tata majsterkował, ciocia z babcią szyły, haftowały, cerowały, a ja podpatrywałam i czerpałam pierwsze inspiracje.

(Przyp. red.: masz wrażenie, że dziewczynka powyżej to lalka? Zajrzyj na bloga!)

Jaką najdziwniejszą rzecz udało Ci się stworzyć?

Najdziwniejszą rzeczą jaką stworzyłam była moja pierwsza czapka, która po dzień dzisiejszy rozśmiesza wszystkich do łez. Czapkę zrobiłam mając 10-12 lat. Projekt był niesamowity. Czapka posiadała wycięcia na kucyki, stylem przypominała czepek dam dworu, jednakże była koślawa i wykonana z gryzącej szaro-burej wełny. Jednym słowem była paskudna, ale niezwykle pomysłowa. Niestety nikt nie chciał w niej chodzić ;)

Kogo najbardziej cieszą Twoje zdolności i Twoje prace?

Zdecydowanie moja rodzinę, przyjaciół i mnie samą.

Co byś zrobiła, gdybyś wiedziała, że to na pewno się uda?

Tak podchodzę do każdej swojej pracy. Wierzę, że się uda! Niejednokrotnie szydełkuję i pruję, i znów szydełkuję i znów pruję, bo brakuje tego czegoś! Jestem perfekcjonistką w każdym calu. Musi być idealnie, inaczej nie jest w moim stylu.

Co najbardziej lubisz szydełkować?

Uwielbiam robić czapki. Moje dzieci są dla mnie największą inspiracją i radością. Właśnie od nich rozpoczęłam czapkowe szaleństwo. Dziecięce czapeczki cieszą oko i przyciągają wzrok. W zwierzęcych motywach każdy Maluch czuje się wyjątkowo, a ja czujęz że dobrze wykonałam swoje zadanie.
Moją piętą Achillesa, na dzień dzisiejszy, są szydełkowe schematy (Przyp. red.: zapraszam na posty o czytaniu schematów: 1 i 2). Działam wg techniki „na oko”, jednakże chciałabym nauczyć się robić piękne szydełkowe wzory, obrusy czy serwetki. Myślę, że wszystko przede mną ;)

Jeszcze raz zapraszam na bloga Dominiki: "100 pomysłów na minutę". Ma tak śliczne prace, że dziwne jest to, że odwiedza ją tak niewielka ilość osób.