Olaf z Krainy Lodu

To zamówienie zaczęło się od pytania kolegi: "Ty poważnie umiesz z włóczki takie maskotki zrobić?"... (Chyba muszę więcej prac pokazywać na swoim prywatnym profilu na Facebooku, a nie tylko na stronce bloga.) Kolega zaproponował, abym zrobiła ręcznie Olafa z Krainy Lodu.

Na początku w ogóle nie wiedziałam, kto to jest, ale obejrzałam kilka grafik Google i zakochałam się w nim :) Prawie się nie zastanawiałam i powiedziałam: "tak, zrobię", a później: "ale co z tą głową..."

Zaczęłam od zrobienia nóg, potem brzuch no i kombinowanie z głową... Nie jest idealna, ale kolejnym razem ją poprawię. Dwa powyższe zdjęcia wykonałam przed przyszyciem głowy, aby uzyskać taki efekt, jaki możemy ujrzeć na zdjęciach w internecie (link do wyników wyszukiwania). Oryginały poniżej:

A teraz czas na szydełkowego Olafa z przyszytą już głową :) Olaf powstał dzięki pomieszaniu różnej grubości włóczek. Do jego zrobienia użyłam różnych szydełek (4, 3,5, 2,5, 2, 1,5 mm). Zęby wycięłam z filcu i skleiłam je podwójnie, aby były grubsze, po czym przyszyłam.

Nie spodziewałam się, że będę miała problem ze zrobieniem odpowiednio długich palców, a jednak... Na szczęście się udało i jestem naprawdę dumna z tych gałęzi, którymi da się lekko sterować, dzięki gęstemu splotowi. Grzywka jest tak sztywna, że cały czas stoi :)

Na koniec podrzucę Wam najlepsze jego fotki (wszystkie znajdziecie pod linkiem powyżej):

Znacie Olafa? Ja nawet zaczęłam oglądać bajkę o nim, żeby go lepiej poznać :)