Ostatni już prezent mikołajkowy. Ukryłam go w tym skromnym pakunku:
Biała serwetka w kształcie kwadratu o boku długości 41cm. Nawet ja nie wiem, ile musiałam spruć okrążeń z powodu błędów, które sama popełniłam. Jeden nawet został niepoprawiony. Nie miałam na to siły.
Pojawił się poważny problem podczas pracy nad nią, bo zaczęłam ją robić z białej Stokrotki, a później nie mogłam jej dokupić. Mikołajki się zbliżały, więc zastąpiłam ją Snehurką. Obawiałam się, że będzie widać różnicę, ale tak się nie stało. Nawet ja nie jestem w stanie dostrzec połączenia.
Dziękuję bardzo Nutince z forum u Maranty za podesłanie wyraźniejszego schematu.
Patrycja, alex, Egotiste, dziękuję ;-)
Śliczna serwetka. Też mam ogromną ochotę ją zrobić, chyba czas w końcu zacząć :)
OdpowiedzUsuńPiekna serwetka! Tez mam z Maranty ten wzor, moze na przyszly rok zdaze z nia :) Wlasnie sie morduje z serweta... wielka... a bledy!? Phi! Nadsztukowac i nie widac ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło ;) trzeba mieć talent do takich robótek. z chęcią bym przygarnęła taką w kolorze różu lub fioletu. pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń