Klientka zażyczyła sobie komplet rękawiczek dla zakochanych. Czarną, większą dla chłopaka, różową, mniejszą dla dziewczyny i podwójną różowo-czarną dla obojga.
Prostej linii się przez środek zrobić nie dało, więc wykombinowałam zygzaka : )
Z czarną miałam troszkę problemów i nie obyło się bez prucia, ale w końcu się udało :)
Różową kończyłam w strachu, że zabraknie mi włóczki, ale udało się - na szczęście : )
Klientka bardzo zadowolona : )
ach same problemy z tymi rękawiczkami ;) niemniej zestaw bajerancki :)
OdpowiedzUsuńPOMYSŁOWE ;;; POZDRAWIAM .
OdpowiedzUsuńhmm proszę o opis bo takich nie umiem...:)
OdpowiedzUsuńJeden opis jest tutaj: http://kasiulkoweprace.blogspot.com/2010/12/rekawica-dla-zakochanych.html
Usuńdrugi tutaj:
http://kasiulkoweprace.blogspot.com/2011/01/opis-do-rekawiczki-dla-zakochanych-po.html
Planuję kolejny, w którym uwzględnię kolory :)
Cudne są Twoje zakochane rękawiczki!!! Za oknem coraz zimniej, będą jak znalazł:)))
OdpowiedzUsuńNo niezły patent;)...super....
OdpowiedzUsuńSuper świetny i "śmieszny"(czytać prosze "uroczy") pomysł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomysł jest rewelacyjny, zresztą jak wszystkie Twoje pomysły ;)
OdpowiedzUsuńsuper rękawiczki! Ja bym musiała mieć dwie pary, bo z jednej strony mam synka a z drugiej córcię - na spacerku :) A mąż biedny idzie sam :)
OdpowiedzUsuńKaśka - genialne:) bardzo przypadły mi do gustu
OdpowiedzUsuńAleż ciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńKomplet jest po prostu genialny - świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńCzy da rade jeszcze takie zamówić?
OdpowiedzUsuńCoś możemy podziałać. Proszę o wiadomość na kasiulkowe@gmail.com
Usuń