Kilka osób uznało, że rękawiczka do piwa to świetny pomysł na świąteczny prezent. Lubię je robić mimo, ponieważ każda z nich jest personalizowana w mniejszym lub większym stopniu.
Pierwsza dostała serduszko, ale takie dyskretne, żeby widział je tylko właściciel trzymający trunek w prawej ręce.
Serduszko to nic innego jak kilka półsłupków zrobionych innym kolorem. Na koniec lekko je poprawiłam wyszywając, aby było lepiej widoczne.
Druga rękawiczka to już zupełna wariacja :) Z jednej strony dostała jabłuszko...
...a z drugiej "japko". Zielony kolor całej rękawiczki to także pomysł klienta.
Jeszcze zbliżenie na jabłuszko. Robiłam je z tego zdjęcia. Oczka były łatwe do policzenia :)
Jako trzecia i ostatnia w sezonie świątecznym powstała rękawiczka z napisem: "Piffko Mariusza". Podobne rękawiczki do piwa już robiłam.
Każda z rękawiczek ma w środku specjalną kieszonkę na trunek, aby w łapkę było możliwe jak najcieplejsze, a piwo pozostawało zimne.
Jak Wam się podobają takie rękawiczki?
a to ciekawy wynalazek, pierwsze widzę :)
OdpowiedzUsuńTaka rekawiczka ma palec? bo jak rozumiem jest po to zeby trzymac piwo na dworze w rekawiczce heheheh
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńEkstra pomysłowe, nigdy bym na coś takiego nie wpadła :D
OdpowiedzUsuńO ludzie! Rękawiczki do piwa?! :D
OdpowiedzUsuńNo to trzeba być już prawdziwym "miłośnikiem" :) ;)
O kurka! Pierwsze widzę i słyszę :) Ale pomysł mi się bardzo podoba :) Oryginalny :)
OdpowiedzUsuńfajne sa , dobre dla mojego M. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe rękawiczki :P
OdpowiedzUsuńjakie fajne! :)
OdpowiedzUsuńAleż wesołerękawiczki do pifffa:))
OdpowiedzUsuńNo, no, pomysł goni pomysł. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńO choroba! Jaki superowy pomysł! ;p grill jesienią, kulig zimą - jak znalazł! :D
OdpowiedzUsuń