Na początku była głowa. I miało nic nie byc poza nią, ale się okazało, że potrzebny będzie też tułów dla jelonka. Miałam z nim spory problem, bo zupełnie nie mogłam go sobie wyobrazić.
Na szczęście udało się to zrobić w dosyć łatwy sposób, a co najważniejsze: tułów spodobał się klientce.
Na brzuszku znalazły się inicjały uroczego właściciela tej maskotki.
To niesamowite widzieć ogromną radość z maskotek na twarzy młodego człowieka.
Świetna Ci wyszła!;)
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu!
Tworzysz cudowne prace!
Słodziak z tego reniferka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
śliczny jelonek, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle slodziak śliczny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
podziwiałam na fb pora na achy na blogu więc...
OdpowiedzUsuńKasiu jest fantastyczny
Słodziutki jest ten jelonek. Ten pyszczek ma taki wdzięczny. Podobają mi się też kropeczki na grzbiecie.
OdpowiedzUsuńUroczy jegomość :)
OdpowiedzUsuńbardzo sympatyczny zwierzaczek :) tułów jest idealny do główki i razem tworzą spójną całość.
OdpowiedzUsuńgratuluję kreatywności :)
lalkacrochetka.blogspot.com
oooooo nice:))
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba , bambi chcialam napisac
OdpowiedzUsuńJest niesamowity !
OdpowiedzUsuńCudny jelonek :-) Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Mój Synek marzy, bym mu zrobiła co prawda reniferka ,ale nawet po samym zdjęciu tego ślicznego jelonka nie potrafię wyobrazić sobie schematu, którym się kierowałaś.
OdpowiedzUsuńMoże byłabyś tak uprzejma i pomogła mi w uszczęśliwieniu mojego synka?
Pozdrawiam
Mój Synek marzy, bym mu zrobiła co prawda reniferka ,ale nawet po samym zdjęciu tego ślicznego jelonka nie potrafię wyobrazić sobie schematu, którym się kierowałaś.
OdpowiedzUsuńMoże byłabyś tak uprzejma i pomogła mi w uszczęśliwieniu mojego synka?
Pozdrawiam