Powoli tradycją się staje, że na ślub w prezencie przynoszę ze sobą parę ślubnych misi. Za każdym razem okazuję się cudownym prezentem i dumnie zasiadają w kwiatach na stole przed Parą Młodą. Ogromnie dziękuję za to wyróżnienie.
Fot. Zbyszek Kiecana
Cieszę się, że tym razem udało się misiom załapać na zdjęcie, bo kończyłam je dosłownie w ostatniej chwili w drodze do Pana Młodego :) i naprawdę nie było już czasu na zdjęcia.
Śliczne misiaczki :)
OdpowiedzUsuńsłodkie!!
OdpowiedzUsuńNo super. Misie zawsze i wszedzie. Kocham misie:)
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Cudna misiowa para :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Oj ależ słodka para - fajny prezent ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSuperaśne misiaki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :)
OdpowiedzUsuń