Pewnie się zastanawiacie po co mi śnieżki w środku lata?
Na ich powstanie złożyło się kilka faktów: mam praktyki, opiekowała się nami cudowna pani o imieniu Śniega, która dzisiaj poszła na urlop i już jej nie zobaczę przed końcem praktyk. Smutno, bo to fajna pani.
Potem się okazało, że będzie miała imieniny w niedzielę, więc prezent stał się podwójno-okazyjny. : )
Śliczne :) A ja dziś krochmalę wszystko co zrobiłam bratowej, śnieżynki też. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńNa pewno spodoba jej się prezent ;)
OdpowiedzUsuńSą śliczne.
Bardzo ładne. Śniega to imię czy może jednak nazwisko?
OdpowiedzUsuńZa oknem 30 stopni a u Ciebie zima! Śnieżki wyszły Ci super.
OdpowiedzUsuńMoja mama robi podobne , tylko kwiatki :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co mam napisać , zęby się nie powtarzać . Piękne ? Ładne ?
PRZEŚLICZNE ! :D
Ja bym sie cieszyla ze sniezynek w srodku lata bez okazji imieninowej nawet! A jak dlugo bedzie o Tobie pani Sniega pamietala! Co roku podczss swiat spogladajac na choinke czy inne miejsce gdzie znajda sie te sniezki! Piekny prezent! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne śnieżynki :) Przyda się trochę ochłody w te upalne dni ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne, na pewno jej się spodobają :))
OdpowiedzUsuńPani Śniega na pewno będzie zadowolona - są super!:) Kasiu proszę o przesłanie adresu, żebym mogła wysłać Ci paczuszkę z PODAJ DALEJ na maila: turrskawka@gmail.com
OdpowiedzUsuńWspaniały gest z Twojej strony - piękne gwiazdki.
OdpowiedzUsuńale świetne imię:D a te śnieżynki znakomite:)
OdpowiedzUsuń