Jakiś czas temu koleżanka poprosiła mnie o czapeczkę dla swojego chrześniaka. Maluch niedawno się urodził. Jest to pierwszy facet, który przedłuży żywotność nazwiska, więc czapeczka nie mogła być byle jaka :)
Skoczyłam do amiQs'u po włóczkę i zaczęłam działać. W pewnym momencie bałam się, że mi nie wystarczy jeden motek, ale na szczęście się udało :)
Koleżanka długo się zastanawiała, jaki napis umieścić na czapce (to był kluczowy element). W końcu zdecydowała się na standard, czyli datę urodzin i imię.
Benek na chwilę stał się Rafałkiem, ale cieszył się tym faktem zdecydowanie bardziej niż mierzeniem "babskich" czapek. :)
Piękna jest ta czapeczka :)
OdpowiedzUsuńQue bonito tejes, me gusta mucho.
OdpowiedzUsuńśliczna czapuszka i świetny pomysł. Jejku ale ci to tak ładnie i estetycznie wychodzi...kurczę muszę więcej ćwiczyć aby wejść w wprawę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta czapeczka
OdpowiedzUsuńsliczna, niebieski kroliczek tez slicznie wyglada, ja juz robilam kilka takich ale w wersji rozowej ;-). A napis to swietny pomysl!!!
OdpowiedzUsuńsuper uszatka !
OdpowiedzUsuńMilusia czapeczka:)
OdpowiedzUsuń