Z okazji 82 urodzin moja babcia dostała ode mnie serwetkę w tulipany. Na początku robiłam ją bez szczególnego przeznaczenia, a później zyskała swojego właściciela.
Lubię serwetki, w których jest wiele słupków robionych na słupkach.
Bardzo fajnie wyszły wachlarzyki na końcach serwetki, chociaż się ich obawiałam...
Serwetkę robiłam z Maxi szydełkiem nr "4" Orientu. Wyszło jakieś 45 cm średnicy, a zużyłam resztkę mojego "maxi'owego" motka :)
A schemacik pod tym linkiem na blogu pełnym serwetkowo-zazdrostkowo-firankowych inspiracji.
Witaj Kasiu! Dużo zdrówka dla Twojej Babuni i Dla Ciebie również!Serwetka musiała być pięknym prezentem od tak zdolnej wnusi! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiękna serwetka...
OdpowiedzUsuńSto lat dla Babci, a serwetka jest śliczna, zresztą jak wszystko co wydziergasz:)
OdpowiedzUsuńKasiu serwetka CUDNA! a babci 200lat w zdrowiu :)
OdpowiedzUsuńoch jaka śliczna ;)
OdpowiedzUsuńbabcia na pewno będzie zachwycona:)
OdpowiedzUsuńŚliczna serwetka,napewno babcia się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńUrocza serwetka. Piękny prezent urodzinowy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię robić z Maxi. :) Dużo kolorów i lekko się błyszczy. Ostatnio dałam się namówić na podobną z DMC, bo firma lepsza, ale przyznam, że efekt na bluzce mnie nie zachwycił. Maxi lepsza. I dopiero teraz zauważyłam, że szydełko nr 4 to numeracja "tych w oprawce" (ja mam w białych), gdzie im większy numer, tym mniejsza główka szydełka. Mam rację? Ostatnio też kupiłam gazetkę szydełkową, gdzie wszystkie bluzki są robione z grubej włóczki, np. 120m/50g i do tego duże szydło np. 4-5 mm. Po zrobieniu kilku próbek doszłam do wniosku, że jakieś takie grube to i wolę robić z kordonka. Co o tym myślisz? :)
OdpowiedzUsuń