Możliwe, że Wasze prace wyglądają tak (1), a oczekujecie tego (2).
Zdjęcie marnej jakości, ale mi się ściemniło...
Są dwie różnice w szydełkowaniu:
- W pierwszej wersji na początku zrobiłam trzy oczka łańcuszka jako początek okrążenia, a w drugiej - dwa oczka łańcuszka.
- Miętowe koło ma oczka ścisłe wkłuwane w oczko łańcuszka, a w niebieskim te oczka robiłam na słupkach.
Zawsze robię dwa oczka łańcuszka dla słupka, jedno dla półsłupków.
Masz swój sposób na ten problem?
ja do poczatku robie dwa oczka dla slupka :) i nie miewam dziur :)
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiam się dlaczego raz mam dziurę a innym razem nie. Prawdopodobnie to przez te trzy lub dwa oczka. Dziękuję, Kasiu. Teraz już będę uważać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa robię dwa albo trzy oczka łańcuszka i słupek w to samo miejsce (łańcuszka nie liczę jako słupka), łączę oczkiem ścisłym z pierwszym słupkiem.
OdpowiedzUsuńhmmm... a nie wychodzi wtedy o jeden słupek więcej? Jak tak próbowałam to mi się właśnie jakieś krzywizny zaczęły robić przez nadprogramowy "słupek" z tych trzech oczek łańcuszka. Możliwe, że coś przekombinowałam ;)
UsuńJa dopiero raczkuję, też mam problem z tymi dziurami :(
Podeślij mi proszę wyraźne zdjęcie swojego koła na adres: kasiulkowe@gmail.com
UsuńZobaczę, co się tam ciekawego dzieje ;-)
Dziękuję ślicznie raz jeszcze za porady :) Tym razem na forum publicznym :) To miłe, że ktoś chce się z początkującymi dzielić swoim doświadczeniem :)
UsuńPo zastosowaniu porad - dziury przestały mi dokuczać ;)
Dziękuję za rady, zaraz je wypróbuję bo zaczynam robić czapkę, dzięki raz jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam już tak.. i tak.. i jednak stawiam na zaślepienie dziurek igłą z przewleczoną nitką ;) taki tam mój specyficzny sposób, ale efekt całkiem zadowalający :)
OdpowiedzUsuńnitką, znaczy włóczką.. wiadomo ;)
UsuńI ja ostatnio zaczęłam zaślepiać włóczką, bo już nie miałam siły na inne kombinacje ;)
UsuńAle przy dwóch oczkach na słupek jakby te dziury mniej dokuczliwe były :)
Witaj, Ja w ogóle mam problem z szydełkowaniem he he he, trafiłam tu do Ciebie i może coś mi się przejaśniw mózgownicy i coś kiedyś wyszydełkuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze zdrowych, wesołych i twórczych Świąt! ;)
Ja wiele razy zastanawiałam się jak poradzić sobie z problemem ,o którym napisałaś. Mój sposób jest identyczny jak Twój. Tylko,że ja jestem totalnym samoukiem i wiele rzeczy robię całkiem dziwnie po swojemu ale efekt jest normalny wiec.... Zapraszam na swojego bloga: http://indzia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńRobię tak samo, choć też zanim doszłam do rozwiązania tego problemu, to nakombinowałam się i naprułam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Witaj Kasiu,super że zamieszczasz takie dobre porady,dzięki tym wyjaśnieniom będzie się lepiej robiło różne prace:)Mam pytanie ,czy ten przepiękny berecik który jest na twojej głowie na zdjęciu w profilu to Ty robiłaś?Bardzo mi się podoba a można po prosić Ciebie o opis jak go zrobiłaś?Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń