Jako kolejny był komplet rękawiczek dla zakochanych. Cudowne, niebiesko-czerwone z białymi dodatkami.
Marnie widać na tym zdjęciu, ale... te rękawiczki są różnej wielkości, bo oczywiście, jedna jest dla pana, a druga dla pani z zakochanej pary. Właśnie sobie uświadomiłam, że moje wyroby są mało tolerancyjne :D
A na ściągaczu oczywiście przyszyłam metkę. Będę musiała pomyśleć o nowych, żeby było na nich widać cały napis, a nie tylko jego część :)
Życzę miłego dziergania! Co tam na Waszych szydełkach?
Twoje rękawiczki dla zakochanych to bardzo ciekawa robótka.U mnie na szydełku serwetka słonecznikowa z elementów do połączenia brązowo-żółta oczywiście,biała z motywem motyla i rudy szal
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje rękawice. Już korzystałam z Twojego opisy jak je wykonać (te z jednym palcem) i wg mnie fajnie wychodzą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow ale fajne taka amerykańska kolorystyka :D
OdpowiedzUsuńświetne połączenie kolorów bardzo mi się podobają:), u mnie na szydełku kolejny mały misiak i w planie wesołe kapcie dla dziewczynki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i piękne zakochańce! jak zwykle perfect!
OdpowiedzUsuńSuper :) uwielbiam te Twoje rękawiczki zakochanych łapek :)
OdpowiedzUsuńBUZIAK :*
Superowe, u mnie aktualnie kolejna kamizelka wzorem zygzakowatym :)
OdpowiedzUsuńTwoje rękawiczki są świetne, ja na gwiazdkę uśturałam takie synowi i jego sympatii, oj było radości i śmiechu, ale takie efektowne nie są bo ja amatorka jestem, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńSuuper sa te rekawiczki :):) Fajne kolorki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńte czerwono-niebieskie rękawice to dla fanów Polonii Bytom ;) a nie chciałabyś się podzielić schemacikiem na nie? ;)
OdpowiedzUsuńna moim szydełku nieustannie granny squere... wpadłam w nałóg ;)