Niedawno napisał do mnie klient z pytaniem o ocieplacz męski na wiadomo co. Uznał, że mogę sama wybrać kolory. Uwielbiam taką inwencję :))
Wyszukałam mięciutką włóczkę. Padło na coś błękitnego z połyskującą, niebieską nitką, ale bez banderoli. Już nawet nie pamiętam, jakiego szydełka użyłam. Coś około 3,5-4 mm. Do tego żółte dodatki.
Wyszyłam oczka. Dodałam buźkę. Opowiem Wam kiedyś, co robię, aby łuk był idealny :)
No i pompony... Tak bardzo ich nie lubię robić, że zamówiłam sobie dzisiaj przyrząd do ich robienia. Czytałam gdzieś, że się dobrze sprawdza. Zobaczymy :)
Ostatnie szlify, czyli metka i gotowe.
Anegdota:
Po wstępnych ustaleniach poinformowałam klienta, że pieniądze przyjmuję po wykonaniu zamówienia i podesłaniu zdjęć.
Niby wszystko jasne, ale otrzymałam zapytanie: "O co chodzi z tym zdjęciem? Mam przesłać zdjęcie w ocieplaczu jak już go odbiorę?"
Miłego wieczoru!
Klient miał chyba niezłe poczucie humoru, ale kolorki wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńsuper :D wiadomość klienta mnie rozbawiła .
OdpowiedzUsuńA jak naprawdę podeśle takie zdjęcia? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzekam na podesłane zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńuhuhu! Będzie się działo ;)
OdpowiedzUsuńKolorki dobrane geni(ta)alnie ;]
Haaa...haaaa..... Dobre!!!:-))
OdpowiedzUsuńJak wyżej Azalia chciałam napisać, ale nie będę się powtarzać, tylko wykrzyknę zachwyt nad oryginalną robótką!!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńNo no zimno mu nie będzie :D
OdpowiedzUsuńTak mnie śmiech ogarnął,że mężowi przeczytać nie mogłam:)Faceci:)Pozdrowienia dla Klienta:)
OdpowiedzUsuńGenialne kolory :)
OdpowiedzUsuńno ciekawe co by było jakby naprawdę wysłał zdjęcia
OdpowiedzUsuńOcieplacz fajny jest,się uśmiałam z zapytania klienta,może nich przyśle te zdjęcia w ubranku ;)
OdpowiedzUsuńhehe, śliczny :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ocieplacz :-) Świetne kolory.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie wyprowadziłaś pana z błędu i będziemy mieć szanse zobaczyć ocieplacz w użyciu...
Pozdrawiam serdecznie.
hihihi super.. a klient mógł Cię zagiąć pytaniem :P
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :) Ciekawa jestem tych fotek,hihi;)
OdpowiedzUsuńGenialny ocieplacz :D
OdpowiedzUsuńKasiu faceci są prości i nieskomplikowani to czemu Ty się jeszcze dziwisz?:)
OdpowiedzUsuńW sumie nawet nie potrafię sobie wyobrazić JAK miałby go założyć :P Jak sobie wyobrażę, to mnie aż boli, mimo, że mam inaczej zbudowane tam wszystko xD
OdpowiedzUsuńSuper Jak podeśle zięcia to myślę ze dasz popatrzeć;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo......facetem nie jestem, ale sama bym tak pomyślała "...podesłanie zdjęć"(?) :-))) ha,ha,ha! Czekam z niecierpliwością na ciekawy wypełniacz ocieplacza.
OdpowiedzUsuńOcieplacz bardzo sympatyczny. Jestem ciekawa jak ta historia się zakończy :) hihi
OdpowiedzUsuńo było by ciekawie jakby je rzeczywiście nadesłał hehehe
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie po wyróżnienia dla Ciebie
http://kobietakuchenna.blogspot.com/2014/01/pytania-i-odpowiedzi-na-parapecie-jakis.html
miłego dnia:)
Trzeba było napisać "Tak, tak" hihi
OdpowiedzUsuńświetny ten ocieplacz :)
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy tworzysz :)
organizuję u siebie na blogu nową zabawę dotyczącą babcinych kwadratów :) może dołączysz do nas????
http://agpeart.blogspot.com/2014/01/babcine-kwadraty-tworzymy-kolorowy-pled.html