Bender szydełkiem

Powstawanie tej ciekawej postaci z bajki nie było łatwe, ponieważ przebywałam wtedy w rodzinnym domu, a do najbliższej pasmanterii miałam 20 km. W dodatku zakup włóczki poleciłam bratowej. Dobrze, że nie przystała na propozycje Pani z pierwszego odwiedzonego sklepu i nie kupiła jasnego błękitu zamiast szarego, o który prosiła.

Tym samym przedstawiam Wam dzisiaj Bendera - robota z bajki Futurama. Na początku nie przypominał on niczego i musiałam każdemu tłumaczyć, co to będzie. Ostatecznie okazało się, że zabrałam do domu zbyt mało wypełnienia i kończyłam maskotkę już w Krakowie. A materiału potrzeba było sporo, bo Bender ma lekko ponad 60 cm wzrostu wraz z antenką na głowie.

Starałam się jak najbardziej wiernie odtworzyć proporcje, więc mierzyłam Bendera na monitorze i porównywałam z tym, który powstawał w 3D. Najciekawsze chyba do wykonania były oczy, ale znalazłam na nie szybko sposób i poszło jak z płatka.



Jeśli nie znacie Bendera, to musicie wiedzieć, że to jest straszny alkoholik (nie wiem, czemu ta bajka jest bez ograniczeń wiekowych) z dobrym sercem czy co tam roboty mają... A jego największą zaletą jest skrzynka w brzuchu, która mieści chyba wszystko.

Udało mi się go przyłapać na piciu! Widzicie jego przerażoną minę?

Troszkę o tym z czego i czym go robiłam: szydełka 3,5 mm i 2,5 mm. Jasny szary to podwójna Sara (dwa motki), ciemny szary to Kotek (jakieś pół motka). Czarny i biały to resztki. Byłam zdziwiona, że nie znalazłam włóczki w tych kolorach w odpowiedniej grubości. Niby takie popularne kolory, a jak trzeba to nie ma. Znacie to, prawda? Kolory z piwa to beżowy (Star), brązowy i żółty (Kotek).

Kolejny Bender może być Twój!

Aha... Schemacik wymyśliłam sama i nie jest on jeszcze w 100% doskonały :D

W ogóle, to tutaj jest zdjęcie oryginału, znaliście go wcześniej?