Nie wiem, czy ktokolwiek jeszcze pamięta, że trzy lata temu testowałam włóczki. Jedną z nich była Hooked Zpagetti. Gdy ją dostałam, chciałam sobie zrobić torebkę. Miałam nawet już kawałek był gotowy z dużym warkoczem, płaskim dnem, ale uznałam, że będzie ona zdecydowanie zbyt ciężka. Sporo czasu przelerzała ta włóczka. Myślałam nawet, żeby zrobić sobie jakieś koszyczki. Ostatecznie pomysł padł na dywanik. W poprzednim mieszkaniu mieliśmy dywan na większości podłogi, więc nie za bardzo komponowałby mi się tam jeszcze mój brązowy dodatek. W lipcu przeprowadziłam się do pokoiku, gdzie mam brązowe zasłony i parkiet, więc mój dywanik pasuje tutaj idealnie.
Dywanik nie powstał cały od razu, bo szybko zmęczyła mi się ręka od szydełka (10 mm). Przez jakiś czas leżał na podłodze w połowie zrobiony z jednego motka. Skończyłam go wykorzystując nie całe dwa motki tej włóczki. Ma 83 cm średnicy. Wzór to inspiracja zaczerpnięta z internetowych zasobów, reszta to moja inwencja własna uwieńczona strachem o to, żeby się włóczka nie skończyła zanim skończę to wielkie, ostatnie okrążenie.
Po samym zrobieniu dywanik nie wyglądał tak równo. Falowała się ta włóczka co nieco, ale po jakimś czasie, wszystko ładnie się wyrównało.
Post o moich pierwszych wrażeniach o tej włóczce znajdziecie tutaj.
Śliczny dywanik!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny dywanik, zapraszam do mnie. Pozdrawiam :)!!!!
OdpowiedzUsuńA na pierwszym zdjęciu u nie wygląda na fioletowy :) Bardzo ładny dywanik. U mnie leżą 3 motki i czekają na wenę już prawie od roku...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Rok to jeszcze nie długo, na pewno sie doczekają :)
UsuńDywan świetny. Ja jak na razie boję się tknąć za robienie dywanów:) Z resztą przy moim psie i dziecku byłoby to raczej mało możliwe:)
OdpowiedzUsuńCudowny!!! Ja też mam kilka spaghetti w zasobach, są głęboko schowane i czekają na inspirację i moją odwagę na ich odkopanie i zużycie ;)
OdpowiedzUsuńŚLICZNY DYWANIK :)
OdpowiedzUsuńJest piękny:) Wiedzę, że znalazł już wiernego miłośnika:)
OdpowiedzUsuńCudny dywanik w doskonałym kolorze :-) Piękny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny dywanik :)
OdpowiedzUsuńŚliczny dywanik ;) Sama o czymś takim myślę, ale z powodów podobnych do Twoich na razie odwlekam pomysł dziergania ;)
OdpowiedzUsuńWspaniały dywanik!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPrześliczny dywanik!! Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńwyszło super :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńPiękny dywanik 😀
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktyczne bardzo ładny dywanik i muszę przyznać, ze ja również jestem ich wielkim fanem. Jakiś czas temu również miałem okazję przeczytać na stronie https://rodzinneremonty.pl/czy-warto-miec-dywan-w-kuchni/ jak wygląda kwestia posiadania dywanu w kuchni.
OdpowiedzUsuń