Kapcie - czołgi

Są! W końcu udało mi się je zrobić! :)
Będzie dużo zdjęć, więc się przygotujcie :)

Najpierw pokażę Wam sesję w plenerze. Było wszędzie mokro i brudno.

Troszkę danych technicznych: czołg to cztery kolory włóczki Doris 100g -150m (3 motki ciemniejszej szarej, troszkę jaśniejszej, mniej czarnej i najmniej białej). Powieki zrobiłam z jakiś resztek niewiadomego pochodzenia.
Szydełka to w większości 5mm z dodatkami 4,5mm i 4mm :)

Dodatkowo było potrzebne wypełnienie, które znalazło się dookoła całej stopy (także w podeszwie) pomiędzy dwiema szydełkowymi warstwami :)

Koła są tylko z zewnętrznej strony butów. Ktoś mądry powiedział, że po to, aby się nie myliło, który jest prawy, a który lewy. Tak naprawdę myślałam o wygodzie i uznałam, że chodzenie w ciągłym rozkroku nie będzie zbyt miłe dla użytkownika.

Pora na sesję pokojową :)

Podeszwę podszyłam jakąś skórką kupioną w pasmanterii. Tego materiału używa się do szycia płaszczy.

Jak Ci się podobają?

Witam w gronie obserwatorów następujące zacne osoby:

• Bezdomna Szafa,
• Codzienna ..,
• Nitka bez końca.

PS. Chciałam dodać linki do Waszych blogów, ale nie znalazłam ich w Waszych profilach na bloggerze.