Sfotografowanie go w całości to nie mały problem, bo robot ma 62 cm wysokości :) Składa się aż z 85 szydełkowych elementów pozszywanych ze sobą. Ma 8 ruchomych stawów (biodro, kolana, łokcie i bark), do których użyłam 12 guzików. Myślałam jeszcze o ruchomych kostkach, ale uznałam: "bez przesady" :D
Miałam spory problem z kupieniem włóczki. Chciałam to zrobić przez internet, ale niestety turkusy są bardzo trudne do uchwycenia. Zaryzykowałam i... okazało się, że zamówiłam idealne kolory. Oczywiście w rzeczywistości są inne niż te, które widzicie :)
Do końca czekałam ze zrobieniem "irokeza" Radkowi, bo jakoś tak zupełnie sobie go nie wyobrażałam w szydełkowej wersji. W końcu musiałam się za to zabrać i, o dziwo, pierwsza próba okazała się tą ostateczną.
Najwięcej problemów miałam ze stopami... Najpierw za duże podeszwy, potem za duża "reszta" i jeszcze kilka poprawek, ale w końcu się udało! Reszta nóg to już była prościzna.
Czego użyłam? Włóczka to Kotek (jasny turkus: 19-2215, ciemny turkus: , szary: 8-2203, musztardowy: 33-2222, brąz: 17-2264, ecru: 17-2205, czarny i biały). Szydełko głównie 3 mm.
Gdybyście nie znali tej postaci z bajki, to wystarczy tutaj kliknąć i już wiadomo jak wygląda jako żywy.
Podoba się Wam?
Rewelacyjny, jesteś wielka:)))
OdpowiedzUsuńPrześwietny!!!!
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny ;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJeny, Kasiu, rewelacja!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam w Pierwszym Dniu Wiosny:))
Jesteś genialna, prawdziwa artystka szydełkowa :)
OdpowiedzUsuńRodney jak z kadru wyjęty ... brawo!!! A tak swoja drogą to genialnie musiałby wyglądać film gdzie wszystko byłoby wydziergane na szydełku... od postaci,,, po scenografię :)
OdpowiedzUsuńKurcze, aż mi szczęka opadła. Jesteś niesamowita. Twój Radek wygląda jakby żywcem z bajki wyjęty. Jestem po naprawdę ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Szacun! Po prostu rewelacja, te szczegóły, stawy - łożyska, bajeczny. Cudo, cudo i jeszcze raz cudo :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i chylę czoło :-)
Czadowy, mojej Hani aż się oczka zaświeciły :)))
OdpowiedzUsuńNawet trudno mi sobie wyobrazić ile pracy w niego włożyłaś i serca, jesteś wielka :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny! Aż nie mogę oczu od niego oderwać :-)
OdpowiedzUsuńO wow, chylę czoła i zbieram szczękę bo opadła mi z wrażenia!! Jesteś genialna!!
OdpowiedzUsuńRewelacja. Podziwiam Twój talent :>
OdpowiedzUsuńPatrzę i nie napatrzeć się nie mogę. Szydełkowy robot! Zaiste mistrzostwo. Tyle szczegółów i to jeszcze tak wiele nie łatwych elementów. Ale co dużo mówić... Kasia może wszystko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasiu, jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńWoooow! Rewelacja! I jakie odwzorowanie szczegółów szok! Ja tak naiwnie zapytam, czy on stoi na własnych nogach? Bo zastanawiam się jak takie cudo usztywnić by stało.
OdpowiedzUsuńWidać, że nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych jeśli chodzi o szydełko ;)
Dziękuję :))
UsuńNiestety nie stoi sam... Przypięłam go do tła szpilkami - i cały czar prysł :)
E tam za raz prysł ;) Tak się zastanawiałam (od strony technicznej), jak takie cudo 62-u centymetrowe na nogach ustawić. A nogi ma cudne ;) Długości i szczupłości mu zazdraszczam hahahaha
UsuńRadek w Twoim wykonaniu to mistrzostwo świata!
A już myślałam, że po Olafie niczemu się nie zdziwię, a tu proszę, zbieram szczękę z podłogi :)
OdpowiedzUsuńPo prostu słów mi zabrakło :) Kasiu jest prześwietny jak to mój syn określił.
OdpowiedzUsuńCzapki z głów. Gratuluję cierpliwości i talentu.
OdpowiedzUsuńChylę czoła do samej podłogi! Mnóstwo pracy w niego włożyłaś i warto było. Jest idealny!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię! Jesteś po prostu niesamowita!!! Każdy szczegół dopracowany i odzwierciedlony w 100%.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka i zapraszam na moje Candy:-)
http://rodzinnie1.blogspot.com/2014/03/moje-pierwsze-candy.html#comment-form
Wspaniały ten Dekiel :) Marzę, żeby doszkolić się do tego poziomu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
http://szydelkostwor.blogspot.com/
Podziwiam, prawdziwe mistrzostwo świata.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam trochę zaległości u Ciebie:),,, a tu taki robot!!! Ogrom pracy włożyłaś!!! Fajnie rozwiązałaś sprawę ze składaniem robota:) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem! ile roboty wykonałaś - jedno wielkie ŁAŁ!
OdpowiedzUsuńGenialny!
OdpowiedzUsuńRobot jest mega ! Podziwiam Panią za wytrwałość ;) Na pewno zrobienie go to nie lada wyzwanie ;)
OdpowiedzUsuńahhh, moja Helcia była by zachwycona. Poprostu cudeńko!!
OdpowiedzUsuń