Chciałam Wam w końcu pokazać, co poczyniłam z włóczki Magic+. Najpierw włóczka była tuniką (tak bardzo mi się ona nie podobała, że widzieli ją tylko najbliżsi przed spruciem), potem był nietoperz, ale on też mi się nie spodobał. W końcu znalazłam odpowiedni opis, a po kilku małych zmianach i około trzech porządnych pruciach powstała kamizelka.
Poniżej mina z cyklu: "robisz to zdjęcie, czy nie..." :D
Kamizelkę robiłam szydełkiem 5mm i zużyłam właściwie 0,5kg włóczki.
Jeszcze zbliżenie na słupki i warkocze. Zwróćcie uwagę, że prawie nie widać, który z rzędów jet prawy, a który lewy :) Poznałam tą technikę właśnie przy okazji robienia tej kamizelki. Człowiek się całe życie uczy. Pokażę Wam ten sposób przy najbliższej okazji.
Na dole były zwykłe półsłupki, natomiast na górze (kolejna rzecz, której się nauczyłam) autorka użyła czegoś w stylu ryżu robionego na drutach. Wzór opiera się na półsłupkach zaczepianych na zamianę o tylną i przednią nitkę oczka. Też Wam pokażę :)
Pozostały mi do pokazania guziki. Tutaj nieoceniona okazała się pomoc pań z pasmanterii, które doradziły, jakie guziki mam wybrać.
Na koniec jeszcze zdjęcie o tytule: "mam naprawdę udawać, że słońce mi nie świeci prosto w oczy?" :D
To ostatni post z pierwszej części współpracy z firmą Bergere de France...
Będzie kolejna edycja, a niedługo opowiem Wam o morskiej karierze mojego sweterka :)
Kasiu! Pięknie wygladasz w tej kamizelce bo i ona fajna i Ty fajna!!!! Mam pytanko odnośnie torby. Wiem , że trzeba zrobić całość łącznie z rączkami i dopiero potem wszyć podszewkę, ale tak się zastanawiam czy nie lepiej krawcowej będzie doszyć podszewkę przed zmarszczeniem..., ale chyba potem mnie byłoby gorzej zrobić obrobienie, bo sztywniejsze to wszystko będzie? Nie wiem? Podpowiedz mi proszę jak jest lepiej:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję. :)
UsuńCo do torby i podszewki... Jeśli wszyje się podszewkę przed marszczeniem, to będziesz miała pomarszczoną podszewkę, a to może znacznie utrudniać korzystanie z torby oraz zrobienie jakichkolwiek kieszonek. Poza tym krawcowej lepiej się szyje po ścisłym szwie niż po kwiatkach, za które nie wiadomo jak się zabrać. :)
Podszewka powinna być uszyta z trzech części - dwóch prawie półkoli na większe "boki" i pasa zwężającego się na końcach na dno i mniejsze boki.
Dzięki wielkie! Z Ciebie to jest solidna Firma!!!! Zaraz zapiszę sobie jak mam powiedzieć krawcowej...Paśki!
UsuńNo no :) jak zobaczyłam ta kamizelkę od razu wiedziałam że to właśnie ten wzór ! :)fajnie wyszła :) bywa tak i u mnie że z danej włóczki robię coś po 3 razy szukając dla niej idealnego przeznaczenia, ale gdy już się znajdzie to jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńświetna ta kamizelka!!
OdpowiedzUsuńsama muszę kiedyś spróbować i coś zrobić dla siebie na szydełku, a u ciebie na pewno znajdę inspiracje.
pozdrawiam
Śliczności kamizelka a modelka wspaniała!!!!!
OdpowiedzUsuńNo tak, prucie to ja znam najlepiej :) Kamizelka fajna. Czekam na opis wzorku, bo naprawdę jest ciekawy... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewelacyjna kamizelka. Świetny wzór znalazłaś. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię Twoje komentarze do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńKamizelka świetna, ciekawy wzór. Zainteresowałaś mnie tą techniką "ukrywania", który rząd jest prawy, a który lewy. Nie słyszałam do tej pory o czymś takim.
TY jak już weźmiesz się do pracy to od razu powstaje coś wielkiego. Ja nie mam tyle cierpliwości:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się wzór :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kamizelka. Podziwiam cierpliwość nie tylko do robienia ale i do prucia. Ja jestem chora jak mam pruć kilka rzędów. Czekam na kolejne prace.
OdpowiedzUsuńDobrze, że to gruba włóczka i szybko się robiło kolejne prace :D
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa.
ulala warkocze :) moje jeszcze nie wygladaja tak precyzyjnie :) super kamizelka
OdpowiedzUsuń