Historia rękawiczek ze sznurkiem z kałasznikowem ściśle wiąże się z powstaniem rękawiczek z żabą. Zastanawiacie się pewnie, co żaba ma wspólnego z karabinem. Rękawiczki mieszkają w tym samym domu, bo nosi je para moich znajomych :) Dziewczyna miała swoje żabie, to on zapragnął mieć swoje karabinowe. Obydwoje dumnie je noszą, a mnie to ogromnie cieszy.
Pamiętam rozmowę przy zamawianiu rękawiczek z kałasznikowem:
ja: jak ten karabin powinien wyglądać, żebyś uznał go za kałasznikowa?
on: no powinien wyglądać jak kałasznikow.
ja: aha...
Ostatecznie reakcją na widok rękawiczek były bardzo niecenzuralne słow - wygląda na to, że sprostałam wymaganiom.
Dane techniczne:
- włóczka: Benia czarny i szary, Kotek czarny, resztki jakiegoś rudego akrylu,
- szydełko: 4,5 mm - ściągacz, 4 mm - rękawiczka, 3 mm - kałasznikow,
- wzór: projekt własny
- rękawiczki możliwe do kupienia: tak, na zamówienie
Zarąbiste 😘
OdpowiedzUsuńWystrzałowe ;-)
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńW sam raz do samoobrony. :)
OdpowiedzUsuńSUPER!!!
Wyobraźnia klientów nie ma granic :D Świetnie Ci wyszły ;)
OdpowiedzUsuńna szydełku nie umiem, ale dla takich to moze bym się i naumiała :)
OdpowiedzUsuń